A A A

Ogiński Ignacy

Огинский Игнатий (Игнацы) Марцянович


Autor: Tomasz Ciesielski Ogiński Ignacy / Огинский Игнатий (Игнацы) Марцянович (ok. 1698–1775), h. własnego Brama Oginiec, oficer wojska litewskiego, urzędnik, dygnitarz, minister i senator Wielkiego Księstwa Litewskiego: starosta brasławski (1728–1738), oboźny litewski (1729–1744), marszałek nadworny litewski (1744–1750), marszałek wielki litewski (1750–1768), kasztelan wileński (1768–1775). Tytułował się „z Kozielska” dla podkreślenia pochodzenia z rodziny książęcej, będącej smoleńską lub czernihowską gałęzią Rurykowiczów.
15.03.2023
stan artykułu kompletny
Ogiński Ignacy / Огинский Игнатий (Игнацы) Марцянович (ok. 1698–1775), h. własnego Brama Oginiec, oficer wojska litewskiego, urzędnik, dygnitarz, minister i senator Wielkiego Księstwa Litewskiego: starosta brasławski (1728–1738), oboźny litewski (1729–1744), marszałek nadworny litewski (1744–1750), marszałek wielki litewski (1750–1768), kasztelan wileński (1768–1775). Tytułował się „z Kozielska” dla podkreślenia pochodzenia z rodziny książęcej, będącej smoleńską lub czernihowską gałęzią Rurykowiczów.

W Petersburgu przebywał w latach 1740 i 1743–1744 jako poseł króla i Rzeczypospolitej do Rosji. W literaturze przyjmuje się, że w wypełnianiu misji dyplomatycznych w państwie carów pomagała mu, a nawet odgrywała pierwszoplanową rolę, żona Helena (ok. 1700–1792), z domu Ogińska.

Urodził się u schyłku XVII w., orientacyjnie podawany jest rok 1698. Był najstarszym synem Marcjana Michała Ogińskiego (1672–1750), kasztelana witebskiego 1703–1730, i jego pierwszej (z czterech) żony Teresy z Brzostowskich (1678–1721), córki referendarza wielkiego litewskiego Jana Władysława (1646–1710). Miał braci: Stanisława Jerzego (1710–1748), kasztelana witebskiego od 1740 r., i Tadeusza Franciszka (1712–1783), wojewodę trockiego w latach 1770–1783. Pomimo aktywnej działalności publicznej jego ojciec nie osiągnął najwyższych godności w państwie, ale drogą dziedziczenia, nadań królewskich i własnej zaradności zgromadził rozległe dobra ziemskie, dziedziczne i dzierżawione. Zadbał jednak o zapewnienie swoim czterem synom odpowiednich warunków do zrobienia kariery publicznej. Nie wiadomo, jakie Ogiński otrzymał wykształcenie, składała się na nie zapewne edukacja domowa i nauka w kolegium, może jezuickim w Witebsku (fundacja Ogińskich odnowiona po zniszczeniach wojennych z 1708 r. przez Marcjana). Brak informacji o podróży edukacyjnej do krajów europejskich. Prawdopodobnie już w 1720 r. otrzymał od rodzica królewszczyznę – niegrodowe starostwo borysowskie.

Niewiele wiadomo o początkach kariery politycznej Ogińskiego. Był posłem z woj. witebskiego na obradujących w tym samym składzie sejmach w 1724 r. i 1726 r. Na drugim z nich został wybrany do komisji, która miała przeprowadzić negocjacje dyplomatyczne w celu utrzymania przyjaznych stosunków z Monarchią Habsburgów (jego ojciec zasiadał w analogicznej komisji powołanej do rozmów z dworem rosyjskim), oraz do lustracji dochodów z hiberny, czopowego, szelężnego i pogłównego żydowskiego w pow. orszańskim. Tuż przed zwołaniem sejmu nadzwyczajnego w 1729 r. król August II Mocny (1670–1733) nadał Ogińskiemu urząd zaliczający się do państwowych (dworskich) – oboźnego wielkiego litewskiego. Nie wpłynęło to jednak na jego postawę. Współdziałając z opozycją antykrólewską przyczynił się do zerwania i to jeszcze przed wyborem marszałka, sejmu nadzwyczajnego w sierpniu 1729 r., na którym reprezentował woj. witebskie. Po raz kolejny posłował w 1730 r., tym razem z pow. brasławskiego. W 1732 r. dzięki porozumieniu zawartemu przez rywalizujące ze sobą fakcje magnackie ojciec wypromował synów na marszałków Trybunału Litewskiego. Jako pierwszy stanowisko to objął 17 maja Ignacy, któremu zaraz po zawiązaniu się Trybunału laskę marszałkowską oddał kanclerz wielki litewski ks. Michał Serwacy Wiśniowiecki (1680–1744). Faktycznie młody Ogiński był wicemarszałkiem Trybunału, kierując jego pracami do 11 sierpnia, gdy przekazał laskę marszałkowską młodszemu bratu Stanisławowi Jerzemu; deputatem na Trybunał był także Marcjan.

W ostatnich latach panowania Augusta II ojciec i synowie zaliczali się do opozycji antywettińskiej i postawę taką zachowali również w trakcie bezkrólewia i wojny sukcesyjnej w latach 1733–1735. Na sejmie konwokacyjnym w kwietniu–maju 1733 r., na którym posłował z woj. inflanckiego, Ogiński został członkiem rady przy prymasie. 12 września 1733 r. na sejmie elekcyjnym opowiedział się za reelekcją Stanisława Leszczyńskiego (1677–1766), oddając swój głos z woj. wileńskim jako pułkownik ziemi brasławskiej. W następnych miesiącach czynnie uczestniczył w obronie tronu dla swojego kandydata. Wiosną 1734 r. dowodził siłami stanisławczyków ochraniającymi Pokucie. Nie potrafił jednak zebrać wiarygodnych informacji o planach operacyjnych dowódcy jednego z rosyjskich korpusów interwencyjnych, Ludwika landgrafa Hessen-Homburg (1770–1839), jak też zgromadzić na czas rozłożonych na kwaterach oddziałów. W konsekwencji nieprzyjaciel zajął bez walki Tarnopol, Podkamień, a następnie Brody i Zbaraż. Co więcej, Ogiński zdemilitaryzował Brzeżany, a potem dołączył do dywizji wojewody wołyńskiego Michała Potockiego (1660–1749) i wraz z nią uczestniczył w działaniach wojennych do wiosny 1735 r. Jego dokonania wojenne przyćmił młodszy brat, Tadeusz Franciszek, który zimą 1735 r. poprowadził śmiały rajd kawaleryjski aż do woj. mścisławskiego.

Wiosną 1736 r. Ogiński został wybrany z Inflant na nadzwyczajny sejm pacyfikacyjny w Warszawie. Wcześniej złożył stosowną deklarację uznającą Augusta III za prawowitego władcę, szybko też wkradł się w łaski nowego króla, o czym świadczy jego rekomendacja przez dwór królewski na posła z Inflant, następnie wybranie go w skład powołanego na sejmie sądu nadzwyczajnego do rozstrzygania przestępstw przeciwko majestatowi oraz do komisji prowadzącej rokowania i konsultacje z dyplomatami akredytowanymi przy dworze królewsko-elektorskim Augusta III. Jego podpis znalazł się też pod dyplomem elekcyjnym Augusta III, który miesiąc po zakończeniu obrad 10 sierpnia 1736 r. uhonorował go Orderem Orła Białego. Z woj. inflanckiego posłował Ogiński jeszcze na sejm w 1738 r. i z całą pewnością można uznać, że po raz ósmy został wybrany na posła na sejmy i to przynajmniej z trzech różnych sejmików i województw Rzeczypospolitej. Wydaje się jednak, że w drugiej połowie lat 30. XVIII w. bardziej niż sprawy wewnętrzne zaczęła go interesować polityka zagraniczna państwa polsko-litewskiego. Dowodzi tego jego udział w radzie senatu 8 lipca 1737 r. we Wschowie, na której podjęto decyzję o wysłaniu posła króla i Rzeczypospolitej na rosyjsko-osmańsko-habsburski kongres pokojowy w Niemirowie. Ogiński uczestniczył w tym spotkaniu na specjalne zaproszenie, gdyż nie był ani senatorem, ani ministrem.

Starania o uzyskanie urzędu ministerialnego rozpoczął w 1738 r., zabiegając o wakujące po śmierci Ignacego Zawiszy (ur. 1696) marszałkostwo nadworne litewskie. Zakończyły się one jednak fiaskiem, gdyż dwukrotnie został pominięty przy obsadzie tego urzędu. Udało mu się uzyskać jedynie zaszczytne stanowisko wojskowe – porucznikostwo w chorągwi petyhorskiej imienia królewicza w kompucie litewskim, co pozwalało mu tytułować się pułkownikiem JKM i Rzeczypospolitej. Był to najwyższy stopień osiągnięty przezeń w wojsku.

W literaturze przyjmuje się, że znacznie ważniejsze dla rozwoju kariery Ogińskiego, głównie jako dyplomaty, było małżeństwo zawarte wiosną lub na początku lata 1739 r. z Heleną Ogińską, córką aktywnego w życiu politycznym Rzeczypospolitej doby Augusta II wojewody wileńskiego Kazimierza Dominika (zm. 1733) i Eleonory z Wojnów (zm. 1738). Oboje nowożeńcy mieli wówczas ok. 40 lat. Wiadomo, że panna młoda w 1732 r. otrzymała ofertę matrymonialną ze strony Chodkiewiczów. Prawdopodobnie kandydatem do ożenku był młodszy od niej o 11 lat Adam Tadeusz Chodkiewicz (1711–1745), od 1735 r. wojewoda brzesko-litewski. Propozycję tę wspierali Sapiehowie, którzy zapewne zamierzali małżeństwo połączyć z wygaszeniem sporów granicznych z Ogińskim.

Na podkreślenie zasługuje udział ojca Heleny, Kazimierza Dominika, w rokowaniach z Rosjanami – sojuszniczych w latach 1701–1703 i w 1717 (w sprawie wycofania wojsk carskich z terenu Wielkiego Księstwa i wynagrodzenia spowodowanych szkód). W 1727 r. w składzie komisji kurlandzkiej uczestniczył on w rozmowach z reprezentującym oficjalnie interesy księżnej wdowy Anny Romanownej (1693–1740), a w rzeczywistości dworu petersburskiego i własne, ks. Aleksandrem D. Mienszykowym (1673–1729). Jako osoba o szerokich horyzontach kulturalnych i pewnych ambicjach literackich Kazimierz Dominik zapewnił swoim dzieciom odpowiednie wykształcenie.

W przypadku Heleny wiadomo, że znała kilka języków obcych. W 1727 r. przebywała ona wraz z ojcem w Kurlandii i nauczyła się jęz. rosyjskiego, przede wszystkim zaś zawarła przyjaźń z ks. Anną Iwanowną (1693–1740). Gdy ta w 1730 r. została imperatorową Rosji, Helena odbyła podróż do Moskwy. Nie wiadomo, czy zrobiła to z własnej inicjatywy, czy też – jak przypuszcza Zofia Zielińska – „pełniła misję nieoficjalnego wysłannika Augusta II, który ponoć snuł zamysły poślubienia carowej” (taż, Ogińska Helena, w: PSB, t. 23, s. 593). W Moskwie przebywała od maja do sierpnia 1731 r., przyjmowana na dworze carskim, choć bez możliwości prywatnego spotkania z cesarzową, od której otrzymała jednak cenne podarunki i 10 tys. rub. Jeżeli reprezentowała tam interesy Wettina, to bez efektu. Nabyła jednak pewne doświadczenie dyplomatyczne oraz zyskała orientację w mechanizmach rosyjskiego życia dworskiego. Po śmierci ojca w 1733 r. pogorszyła się jej stopa życiowa, na co wpływ miały wojna o tron polski (1733–1735) oraz niegospodarność zarządzającej dobrami rodzinnymi jej matki Eleonory. Wydaje się, że kuratelę nad sierotami sprawował Marcjan Ogiński, który mógł blokować plany matrymonialne Heleny i jej młodszej siostry Marianny (po 1701–1763), aby po śmierci matki doprowadzić do ich małżeństw ze swoimi synami: Ignacym i Stanisławem.

Należy się zgodzić ze stwierdzeniem Z. Zielińskiej, że dla Ignacego Ogińskiego poślubienie Heleny było niezwykle korzystne „nie tylko z racji inteligencji i urody małżonki, ale i z uwagi na jej wpływy w Petersburgu” (taż, Ogiński Ignacy, w: PSB, t. 23, s. 607), choć ożenek ten raczej nie zadecydował o powierzeniu mu misji dyplomatycznej. Niewątpliwie jednak sprawił, że Ogiński był dobrze przyjmowany nad Newą, a umiejętności, doświadczenie i znajomości Heleny ułatwiały mu kontakty z wpływowymi osobistościami na dworze oraz dyplomatami innych państw. Ci ostatni twierdzili nawet w swoich raportach, że to Helena była właściwym posłem Augusta III i Rzeczypospolitej.

Wyznaczonemu na radzie senatu we Wschowie 25 sierpnia 1739 r. na posła do Rosji Ogińskiemu zlecono zadania: oczyszczenia Rzeczypospolitej z zarzutu sprzyjania Turcji w toczącej się wojnie wschodniej, uzyskania odszkodowania za szkody spowodowane przemarszami wojsk carskich w 1738 i 1739 r. oraz zapobieżenia rozmieszczeniu armii dowodzonej przez feldmarszałka Burkharda Christopha von Münnicha (1683–1767) na kwatery zimowe w polskich woj. południowo-wschodnich. Stosunkowo szybko udało się zabezpieczyć misję od strony finansowej i po zaledwie kilku miesiącach oboźny litewski mógł wraz z żoną wyruszyć do Petersburga. Nad Newę dotarli 3/14 stycznia 1740 r., czyli cztery miesiące po zakończeniu wojny wschodniej, gdy armia carska kończyła już wycofywanie się z Mołdawii przez południowo-wschodnie województwa Rzeczypospolitej. Przestały mieć zatem znaczenie dwa z powierzonych Ogińskiemu zadań, gdyż po zwycięskiej kampanii 1739 r. Rosjanie nie zamierzali roztrząsać kwestii kontaktów pewnej grupy szlachty polskiej z urzędnikami osmańskim, jak też pozostawiać swoich wojsk w Rzeczypospolitej.

Stosunkowo szybko, 23 stycznia/ 3 lutego, poseł został przyjęty na audiencji powitalnej przez cesarzową Annę, złożył listy uwierzytelniające, wysłuchał odpowiedzi udzielonej przez ministra gabinetowego gen. Artioma P. Wołyńskiego (1689–1740) oraz otrzymał kosztowne podarki. Część ceremonialną powitania zwieńczyła wystawna uczta, w której uczestniczyła cała świta posła oraz rezydent saski z rodziną. W trakcie trwającego do 13/24 czerwca pobytu Ogińscy byli bardzo dobrze podejmowani przez imperatorową, która przydzieliła im okazałą kwaterę, 2 tys. rub. miesięcznie „stołowego” oraz trzy karety na koszt skarbu rosyjskiego. Poseł francuski Jacques-Joachim Trotti (1705–1759), markiz de la Chétardie, tłumaczył te szczególne względy z jednej strony praktyką stosowaną we wzajemnych relacjach dyplomatycznych polsko-rosyjskich, a z drugiej wciąż niezatwierdzoną przez sejm Rzeczypospolitej inwestyturą na księstwo kurlandzkie dla Ernesta Jana Birona (1690–1772), który miał dokładać starań, aby pozyskać przychylność posła.

Ogiński, choć nie posiadał odpowiedniego doświadczenia dyplomatycznego, potrafił przygotować dwa memoranda w kwestii kurlandzkiej, jak też odbyć 2/13 marca konferencję z carskimi ministrami gabinetowymi oraz feldmarszałkami B. Ch von Münnichem i Piotrem de Lacy’m (1678–1751). Po kilku tygodniach doczekał się wymijających deklaracji w sprawach, z którymi został przysłany jako poseł. Rosjanie, odpowiadając na polskie postulaty, zwrócili uwagę, że postanowień traktatu karłowickiego (1699) nie przestrzegają zarówno Imperium Osmańskie, jak i Rzeczpospolita, która nie dostosowała się do wszystkich przewidzianych w nim procedur, naruszając swój status strony neutralnej. Zapewnili jednak, że wolą imperatorowej było wynagrodzenie szkód – w tej sprawie odpowiednie polecenia i środki finansowe otrzymali jej specjalni komisarze, generałowie Franciszek Darewski (ok. 1700 – ok. 1768) i Matwiej G. Liven (Matthias von Lieven, 1698–1762). Rzeczpospolitą opuściły również wojska rosyjskie i według deklaracji cesarskich nie miały być w przyszłości wprowadzone w jej granice. Na audiencji pożegnalnej 5/16 czerwca zapewniono Ogińskiego, że komisarzom posłano już 300 tys. rub. oraz że rozpatrzone zostanie zwiększenie środków przeznaczonych na rekompensatę szkód poniesionych przez obywateli Rzeczypospolitej. W sporządzonym 9 maja 1740 r. oficjalnym liście do Augusta III cesarzowa Anna, wyjaśniając powody przejścia wojsk rosyjskich przez ziemie Rzeczypospolitej, zapewniła króla, że jej komisarze otrzymali już dodatkowe zalecenia dotyczące rozpatrywania skarg i przyznawania rekompensat, a Ogiński uzyskał stosowne wyjaśnienia.

Ogińscy opuścili Petersburg 13/24 czerwca z przeświadczeniem, że wykonali powierzoną misję, usatysfakcjonowani dobrym przyjęciem, jak też hojnymi darami: ozdobionym diamentami portretem imperatorowej Anny, 6 tys. rub. podróżnego, futrami, rabarbarem, chińską herbatą i innymi drogimi prezentami, a także obniżeniem do połowy opłaty związanej z wynajmowaniem koni pocztowych. Wspomniany już poseł francuski szacował, że samo przyjęcie (bez prezentów) polskiego posła i jego żony kosztowało skarb carski przynajmniej 30 tys. talarów. Dodatkowo w liście do króla z 7/18 czerwca cesarzowa zarekomendowała całą rodzinę posła, prosząc dlań o odpowiednie wynagrodzenie.

Ogiński złożył sprawozdanie ze swojej misji na sejmie zwyczajnym, obradującym w Warszawie od 3 do 13 listopada 1740 r. Zapewnił, że imperatorowa złożyła deklaracje nienaruszania w przyszłości granic Rzeczypospolitej, jak też zrekompensowania szkód wyrządzonych przez jej wojska w latach 1738–1739. W praktyce jednak obradująca zimą–wiosną 1740 r. w Satanowie nad Zbruczem polsko-rosyjska komisja przyznała odszkodowania w wysokości 300 tys. talarów. Nie zaspokoiły one roszczeń właścicieli ziemskich z Pokucia i Podola, znacznie wyżej szacujących poniesione straty, dlatego też strona polska domagała się reasumpcji komisji. Do tego dochodziły inne problemy i spory, takie jak: pozostawiony w okolicach Żwańca ciężki sprzęt artyleryjski i amunicja, z których wywiezieniem Rosjanie się nie spieszyli; zagarnięcie przez Rosję w trakcie rozgraniczenia z Imperium Osmańskim w 1740 r. skrawka terytorium polskiego przy ujściu rzeki Kodymy do Bohu; kolonizacja na terenach naddnieprzańskich (zakazana w tzw. pokoju wieczystym z 1686 r.) oraz plany zagospodarowania pogranicza polsko-osmańsko-rosyjskiego przez rosyjskie osadnictwo wojskowe; status kościoła katolickiego w Rosji; a wreszcie konflikty między Cerkwią prawosławną a Kościołem unickim na ziemiach białoruskich.

Sytuację skomplikowała dodatkowo śmierć cesarzowej Anny 17/28 października 1740 r. Rozpoczął się trwający ponad rok proces zmian w najwyższych władzach imperium, zwieńczony przewrotem pałacowym 25 listopada/ 6 grudnia 1741 r., w wyniku którego usunięty z tronu Iwan VI Antonowicz (1740–1764) zastąpiony został przez Elżbietę Romanową (1709–1762). Pierwszą ofiarą tych wydarzeń był pozbawiony wszystkich godności, w tym lenna kurlandzkiego, i zesłany w głąb Rosji E. J. Biron. Zarówno rządząca w imieniu Iwana VI regentka Anna, jak i cesarzowa Elżbieta domagały się od Rzeczypospolitej zaakceptowania tego stanu rzeczy i umożliwienia przeprowadzenia w Kurlandii nowej elekcji. August III, ministrowie i większość senatorów odmawiali jednak spełnienia tego żądania, aby nie uczynić precedensu i podkreślić zwierzchnie prawa Rzeczypospolitej w stosunku do kurlandzkiego lenna.

Wszystko to sprawiło, że na radzie senatu obradującej 12–23 maja 1742 r. we Wschowie zapadła decyzja o wyprawieniu posła do nowej imperatorowej. Pomimo iż Czartoryscy widzieli w tej roli podkomorzego różańskiego Karola Podoskiego (ok. 1700 –1755), zdecydowano ponownie powierzyć misję Ogińskiemu, który w latach 1740–1741 nie angażował się w spory wewnętrzne w Rzeczypospolitej, zajmując się zapewne porządkowaniem swoich spraw majątkowych. Już 21 maja 1742 r. kancelaria wielka litewska wystawiła mu list kredencjonalny, paszport podróżny oraz zaopatrzyła go w instrukcje jawną i tajną. W dokumentach tych nakazano Ogińskiemu: złożyć Elżbiecie gratulacje z okazji objęcia tronu oraz zapewnić o przyjaźni Augusta III i całej Rzeczypospolitej; podjąć starania o wznowienie prac komisji badającej szkody wyrządzone przez wojska rosyjskie w latach 1738–1739; domagać się niezwłocznego zabrania sprzętu artyleryjskiego pozostawionego przez armię carską w starostwie smotryckim oraz powstrzymania najazdów kozaków siczowych na ziemie polskie; zażądać zawieszenia obowiązywania delimitacji rosyjsko-osmańskiej do czasu uwzględnienia w niej dokumentów rozgraniczających na mocy postanowień pokojów Grzymułtowskiego (1686) i karłowickiego oba państwa z Rzeczypospolitą; zapewnić cesarzową i jej ministrów, że August III uczynił wszystko, aby zapobiec antyrosyjskiej konfederacji, i dlatego uwięził płk. Wespazjana Bonę. Ponadto poseł unikać miał dyskusji o tytule imperatorskim oraz nie podejmować w rozmowach z cesarskimi ministrami kwestii innych niż umieszczone w instrukcji. Zobowiązany też został do zaopatrzenia się w stosowne dokumenty, w tym w diariusz swojego poprzedniego poselstwa, manifest imperatorowej Anny z maja 1740 r. oraz mapę pogranicza polsko-osmańskiego sporządzoną przez instygatora koronnego Pawła Benoego (zm. 1755). Jednocześnie nakazano mu utrzymywanie stałego kontaktu z ministrami przebywającymi przy boku Augusta III i pozostanie w Rosji do czasu uzyskania zgody na jej opuszczenie od króla.

W pierwszych instrukcjach dla Ogińskiego nie pojawiła się sprawa kurlandzka, gdyż nie dopuścił do tego poseł rosyjski Herman Karl von Keyserling (1697–1764). Jednak naciski ze strony części polsko-litewskiego establishmentu politycznego (najprawdopodobniej „Familii”), a także lepsza sytuacja Saksonii na arenie międzynarodowej sprawiły, że 23 grudnia z „kancelarii mniejszej” litewskiej wyszedł suplement, w którym nakazano posłowi, aby domagał się odpowiedzi na słane do Petersburga memoriały i listy w sprawie kurlandzkiej, jak też żądał wyjaśnień dotyczących komisji ryskiej i pewnych „partykularnych” osób. 1 marca 1743 r. r. pojawiło się dodatkowo polecenie, aby domagał się uwolnienia i przywrócenia do władzy w Księstwie Kurlandzkim Birona, jak też natychmiastowego wywiezienia rosyjskiego sprzętu artyleryjskiego z Podola, który stał się źródłem problemów w stosunkach z Imperium Osmańskim i Chanatem Krymskim. Polecono mu również zbadanie sytuacji katolików i duchownych prowadzących działalność misjonarską w Rosji – miał sporządzić w tej sprawie raport i oczekiwać na dalsze instrukcje, ale ostrożnie, aby nie sprowokować Rosjan do „rekwizycji o dyzunitów”. W suplemencie do instrukcji znalazły się też skargi na gwałty rosyjskie na pograniczu z Wielkim Księstwem Litewskim, przede wszystkim zaś na najazdy na należące do podkanclerzego litewskiego Michała Czartoryskiego (1696–1775) starostwo homelskie. Zakres zadań Ogińskiego był rozległy, ale zdaniem historyka Mieczysława Skibińskiego (1874–1956) w rzeczywistości chodziło nie o załagodzenie sporów polsko-rosyjskich, lecz o uspokojenie opinii publicznej w Rzeczypospolitej. Dworowi królewsko-elektorskiemu bowiem przede wszystkim zależało na zawarciu sojuszu sasko-rosyjskiego, nad czym pracowali w Petersburgu dyplomaci elektorscy.

Do Petersburga Ogiński dotarł w marcu 1743 r., ale ze względu na inne uroczystości dworskie audiencję u imperatorowej miał dopiero 24 kwietnia. Zapewne to wtedy wręczył Elżbiecie list od Augusta III łagodzący konflikt Rosji z Gdańskiem. Chodziło o blokowanie portu gdańskiego przez fregatę rosyjską i zajęcie przez jej załogę dwóch statków szwedzkich wyładowanych towarami kupców gdańskich. Sprawa szybko się zdezaktualizowała, gdyż 14–15 kwietnia dwa szwedzkie okręty odbiły wzięte do niewoli jednostki i zmusiły fregatę rosyjską do ukrycia się w Gdańsku, gdzie została de facto internowana. Już 5 kwietnia Ogiński odbył pierwszą konferencję z ministrami i złożył memorandum poruszające wszystkie sprawy zawarte w instrukcji, z wyjątkiem kwestii kurlandzkiej. Kolejne memoranda, w których zawarł zlecone mu sprawy, złożył 24 kwietnia i 20 maja. Rosjanie nie zamierzali spełniać większości polskich postulatów i unikali składania wiążących deklaracji, o czym świadczyła zbiorcza odpowiedź na złożone memoranda udzielona 18 czerwca przez ministerium cesarskie, sprowadzająca się to stwierdzenia, że nad kwestiami tymi „trzeba dobrze pomyśleć”. Niewiele przyniosły też próby pozyskania z inicjatywy Ogińskiego najbliższego otoczenia imperatorowej poprzez nadanie Orderów Orła Białego wielkiemu księciu Piotrowi (1728–1762) oraz Michaiłowi I. Woroncowi (1714–1767). W lipcu 1743 r. Rosjanie obiecali w końcu wywieźć sprzęt artyleryjski z Podola, a na początku września przystąpili do wykonania tego zobowiązania, wysyłając do Kijowa stosowne rozkazy oraz pieniądze na pokrycie kosztów transportu i naprawienie szkód wyrządzonych mieszkańcom Rzeczypospolitej. Jesienią 1743 r. cały sprzęt artyleryjski wrócił do Rosji. Była to jedyna załatwiona przez Ogińskiego sprawa ze zleconych mu w instrukcjach. Na żądanie uwolnienia i restytucji na tronie kurlandzkim Birona Rosjanie nie udzielili żadnej odpowiedzi, a kwestiach najazdów i szkód wyrządzanych na terenach pogranicznych oraz w trakcie przemarszu wojsk rosyjskich przez Rzeczpospolitą wysunęli własne roszczenia. Jeżeli chodzi o zagarnięcie polskich terytoriów w 1740 r., twierdzili, że odbyło się to na podstawie rozgraniczenia z 1705 r., do którego strona polska nie zgłaszała jak dotąd żadnych pretensji. Niemniej wyrazili wolę odbycia dwustronnej komisji delimitacyjnej, o ile na najbliższym sejmie zostaną wybrani komisarze Rzeczypospolitej. Ogiński nie potrafił też załatwić prośby o zwrot ksiąg grodzkich, ziemskich i metrykalnych kijowskich, bracławskich, wołyńskich i czernihowskich, wywiezionych w połowie XVII w. do Kijowa, ani uzyskać zgody na przeprowadzenie w nich kwerend i dokonanie koniecznych wypisów.

W kwestii swobody wyznawania wiary katolickiej w Rosji Ogińskiemu udało się stwierdzić, że w Petersburgu i Moskwie odbywały się regularnie nabożeństwa katolickie, a prowadzący w Rydze akcję misyjną jezuita mógł jedynie odprawiać nabożeństwa prywatne. Nie udało mu się przy tym uniknąć żądań związanych z przestrzeganiem w Rzeczypospolitej praw Cerkwi prawosławnej. Strona rosyjska wystąpiła też o zgodę na przeniesienie dotychczasowego biskupa białoruskiego Józefa Wołczańskiego (zm. 1744/1745) na jedno z arcybiskupstw w Rosji i mianowanie na jego miejsce jego brata Hieronima Wołczańskiego (zm. 1754).

Późną wiosną 1743 r. Ogiński zdawał już sobie sprawę, że jego misja potrwa wiele tygodni, gdyż od początku czerwca Elżbieta rezydowała poza Petersburgiem, nie mógł też liczyć na pomoc saskich dyplomatów Nicolausa Willibald von Gersdorffa (1713–1765) i Johanna Sigismunda Petzolda (1704-1783), choć zgodnie z zaleceniami z tajnej instrukcji nawiązał z nimi współpracę. Ci ostatni jednak zajmowali się wyłącznie sprawami elektoratu. Gdy więc nadal otrzymywał wymijające odpowiedzi na zgłaszane postulaty, a na dodatek pojawiły się zapowiedzi o przenosinach dworu imperatorskiego do Moskwy, 7 września Ogiński poprosił o odwołanie do kraju, gdzie ściągały go sprawy domowe. Nie otrzymał jednak zgody i pozostał w Petersburgu jeszcze pięć miesięcy, cierpliwie wykonując jeden z punktów instrukcji jawnej. W końcu 10 stycznia 1744 r. poinformował kanclerza koronnego Andrzeja Stanisława Załuskiego (1695–1758), że „nie doczekawszy się od dworu naszego innej żadnej in negotiis rezolucji, według woli J.W. W.M.P. Dobrodzieja żegnać zamyślam dwór tutejszy w tym miesiącu” (I. Ogiński do A. S. Załuskiego, Sankt Petersburg, 10 stycznia 1744 r„ AGAD, AKW, dz. rosyjski, 56, nr 15, k. 1v.). Uczynił to 29 stycznia, w przededniu przenosin dworu cesarskiego do Moskwy. Na audiencji pożegnalnej wyraził nadzieję na utrzymanie dobrych stosunków między Rosją i Rzeczpospolitą, unikając w jej trakcie, na co strona rosyjska nalegała, tytułowania Elżbiety imperatorową.

Ogińscy opuścili Petersburg na początku lutego 1744 r. i 24 lutego dotarli do Smoleńska, skąd 14/25 lutego Helena wysłała list do Elżbiety, tytułując ją imperatorową (De Votre Majesté Imperialle). Była to praktyka powszechnie stosowana przez magnatów i szlachtę w kontaktach z Rosjanami, a co więcej – Ogińscy mogli czuć się w pełni usatysfakcjonowani sposobem przyjęcia ich przez Elżbietę. W trakcie jej pobytu w Peterhofie latem 1743 r. byli tam zapraszani w każdą niedzielę, a niekiedy też w czwartek na „asamble”. I choć zmuszało ich to do odbycia w jednym dniu podróży na dystansie „dobrych mil ośm polskich”, na co Ogiński narzekał w listach do kanclerza koronnego, to nie wymawiali się od tego „obowiązku”. Posła odpowiednio też wyróżniono w trakcie audiencji powitalnej i pożegnalnej, przydając mu honorową asystę na czele z oficerem w randze brygadiera. Skromniej niż w 1740 r., ale wciąż hojnie, Ogińscy zostali obdarowani przez cesarzową, otrzymując prezenty w gotówce i futrach sobolich o wartości ok. 7,5 tys. rub. oraz 1 tys. rubli dla świty. 

W liście do Augusta III Elżbieta zarekomendowała również Ogińskiego do wakującego marszałkostwa nadwornego litewskiego i urząd ten został mu nadany już 19 września 1744 r. Oznaczało to zwieńczenie jego wieloletnich starań o to ministerium, prowadzonych także znad Newy, gdy dotarła tam wiadomość o śmierci poprzednika, Józefa del Campo Scipio (zm. 1743). Wydaje się, że August III i jego otoczenie ocenili misję Ogińskiego jako udaną, choć zdaniem współczesnych w ważnych sprawach nic nie uzyskał. Sam Ogiński zdawał się zadowolony z osiągniętych efektów. Składając 13 października 1744 r. sprawozdanie ze swojej misji na sejmie grodzieńskim, odczytał otrzymane instrukcje, a następnie poinformował o odpowiedziach rosyjskich na postulaty hetmana wielkiego koronnego Józefa Potockiego (1673–1751) i podkanclerzego litewskiego Michała Fryderyka Czartoryskiego (1696–1775) w sprawie wydania winnych zabójstwa płk. Sawy Calego (zm. 1741). Jeśli chodzi o komisję satanowską, stwierdził, że ta zakończyła się zaspokojeniem roszczeń mieszkańców Rzeczypospolitej, w kwestiach religijnych zaś, że Rosja zapewniała katolikom swobodę wyznania. Przyznał, że jedynie sprawa obsady tronu kurlandzkiego nie została rozwiązana, gdyż wymagało to dalszych „deliberacji”. Jednocześnie poinformował, że cesarzowa zadeklarowała wolę utrzymania przyjaznych stosunków „i [...] wszelkie interesa polskie za swoje własne mieć” („Dyaryusz sejmu ordynaryjnego, sześcioniedzielnego grodzieńskiego Anno 1744”, [w:] M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką w latach 1740–1744, Kraków, 1913, t. 2, s. 309). 

O „przyjaznym” wobec Rzeczypospolitej nastawieniu zarówno Elżbiety, jak i Katarzyny II Ogińscy byli zdaje się przekonani do końca życia. Na pewno zaś dwór rosyjski postrzegał ich jako życzliwych magnatów. Wiosną 1746 r. zaniepokojona szkodzącymi Rosji działaniami prowadzonymi przez Francję i Prusy w Rzeczypospolitej Elżbieta poprosiła ich, aby „krzewili wśród Polaków przyjazne Rosji nastroje”. W 1752 r. Ogiński przeciwstawił się próbom wprowadzenia pod obrady sejmu sprawy obsady tronu kurlandzkiego. Gdyby król i stany Rzeczypospolitej chciały wysłać posła do Petersburga, przedstawiciel Elżbiety przy dworze królewsko-elektorskim Heinrich I. Gross (1713–1765) rekomendował Ogińskiego jako najwłaściwszą osobę do poprowadzenia rokowań w sprawie uznania tytułu imperatorskiego. Ostatecznie jednak zrezygnowano z takiego poselstwa.

Nie wiadomo, czy Ogińscy nie myśleli o sobie, gdy w 1756 r. przekonywali hetmana wielkiego litewskiego Michała Kazimierza Radziwiłła (1702–1762) do podjęcia w Petersburgu zabiegów, mających przedstawić fakcję radziwiłłowską jako prorosyjską, a tym samym osłabić notowania Czartoryskich na dworze imperatorskim.

W trakcie wojny siedmioletniej (1756–1763) unikali angażowania się w działania, których celem było ukrócenie samowoli wojsk rosyjskich w Rzeczypospolitej. Dbali natomiast o bezpieczeństwo własnych dóbr, obsyłając prośbami o ich ochronę dowództwo wojsk rosyjskich, m.in. w 1759 r. Piotra I. Szuwałowa (1711–1762) oraz nader gościnnie podejmując w swych rezydencjach oficerów carskich z żonami. Nie wiadomo, co powodowało Ogińskim, gdy pod koniec 1759 r. uchylił się od podpisana na radzie senatu decyzji w sprawie inwestytury kurlandzkiej dla saskiego ks. Karola Wettina (1733–1796), co ostatecznie uczynił w styczniu 1760 r. po naciskach Augusta III. W okresie ostatniego bezkrólewia Ogiński, związany już wtedy z „Familią”, przyczynił się do wyboru na tron Polski kandydata Katarzyny II (1729–1796): Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732–1798). Jesienią 1769 r. nie pochwalał rzekomo wysłania do Petersburga poselstwa ze skargą na poczynania rosyjskich ambasadorów, choć misję tę powierzono jego bratankowi Andrzejowi Ogińskiemu (1740–1787). W czerwcu 1773 r. nie złożył wymaganej od właścicieli dóbr ziemskich na terenach zajętych przez Rosję przysięgi wierności nowej władczyni. Mimo to Katarzyna II nie skonfiskowała jego dóbr na terenach rozbiorowych i do końca życia był ich prawnym właścicielem.

Poselstwo z lat 1743–1744 był ostatnią misją dyplomatyczną Ogińskiego, który przez trzy kolejne dekady udzielał się wyłącznie w życiu wewnętrznym Rzeczypospolitej, a zwłaszcza Wielkiego Księstwa Litewskiego. Od końca lat 20. XVIII w. do 1744 r., z krótką przerwą w okresie polskiej wojny sukcesyjnej, pozostawał w bliższych relacjach z hetmanem wielkim litewskim Michałem Serwacym Wiśniowieckim (1680–1744), który udzielał Ogińskim wsparcia przy wyborach na posłów i deputatów, a w 1732 r. oddał mu kierownictwo nad Trybunałem Litewskim. Po śmierci Wiśniowieckiego, do 1756 r. Ogiński związany był z hetmanem M. K. Radziwiłłem. W prowadzonych wspólnie działaniach politycznych dbał o odpowiedni wybór posłów i deputatów oraz takie redagowanie laudów i instrukcji na sejmikach brasławskim, połockim, witebskim, orszańskim i mścisławskim, aby były korzystne dla stronnictwa hetmańskiego. Jednak zdaniem Z. Zielińskiej „w robocie sejmikowej nie zaspokajał nadziei politycznych i finansowych Radziwiłła” (taż, Ogiński Ignacy, w: PSB, t. 23, s. 608). Po uzyskaniu urzędu marszałka wielkiego litewskiego od 1750 r. do 1758 r. lub 1759 r. współpracował z marszałkiem wielkim koronnym Jerzym Augustem Mniszkiem (1715–1778), wspierając go w działaniach wymierzonych przeciwko Czartoryskim, którym długo nie mógł wybaczyć, że utrudniali mu zabiegi o urzędy marszałkowskie i udaremnili jego starania o rotmistrzostwo w armii litewskiej.

Przełomowy dla postawy Ogińskiego wobec walk stronnictw magnacko-szlacheckich był koniec 1756 r. i początek 1757 r., gdy nie udało mu się zostać marszałkiem Trybunału Wielkiego Księstwa, a fiaskiem zakończyła się podjęta na spotkaniu w jego rezydencji w Iwiu (pow. oszmiańskim) decyzja o wspólnym finansowaniu kolejnych kampanii sejmikowych przez Ogińskich, Radziwiłłów, strażnika wielkiego litewskiego Ludwika Pocieja (ok. 1726 – 1771) i gen. Antoniego Sołłohuba (zm. 1759). W konsekwencji zimą–latem 1757 r. Ogiński zaprzestał współpracy z Radziwiłłami i zaczął szukać sposobów na zbliżenie do „Familii”. Ostatecznie dokonało się to dopiero w 1760 r., ale już od 1758 r. Ogiński współpracował z zaliczanym do tego stronnictwa Jerzym Detloffem Flemmingiem (1699–1771). W marcu 1760 r. wspólnie obronili sesję skarbową Trybunału Litewskiego, którą próbowali zerwać Radziwiłłowie, a w kwietniu tegoż roku dzięki poparciu dworu królewskiego i „Familii” Ogiński przeforsował wybór bratanka, starosty oszmiańskiego Andrzeja na marszałka kolejnego Trybunału Litewskiego. Ze statusu niezależnego gracza na litewskiej scenie politycznej musiał zrezygnować wiosną 1763 r. w obliczu sporu sądowego z Radziwiłłami o Białynicze. Szczególnie eksponowaną rolę odegrał w okresie bezkrólewia po śmierci Augusta III, gdyż wypełniał obowiązki tak swoje, jak i marszałka wielkiego koronnego. Był członkiem rady przy prymasie oraz sądu pilnującego dotrzymania ustalonego porządku elekcji. Przypadł mu też zaszczyt publicznego ogłoszenia wyboru Stanisława Augusta, a aktywny był również w czasie jego koronacji.

W kolejnych latach, zmagając się ze zdrowiem, co zmusiło go nawet do wyjazdu w 1766 r. do jednego z zagranicznych uzdrowisk, Ogiński ograniczył aktywność w życiu publicznym. Uczestniczył jeszcze w radach senatu i podpisywał niektóre manifesty przygotowane przez „Familię”, ale nie udzielał się tak w okresie przesilenia politycznego z lat 1767 i 1768, jak też w trakcie konfederacji barskiej (1768–1772). Nie przeszkodziło mu to jednak w uzyskaniu na początku 1768 r. kasztelanii wileńskiej, na którą otrzymał nominację 22 lutego lub 5 marca. Ostatecznie w życiu politycznym państwa polsko-litewskiego przestał uczestniczyć po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 r.

Ogińscy zgromadzili znaczny majątek w rezydencjach i dobrach ziemskich w Koronie, przede wszystkim zaś w Wielkim Księstwie, głównie w pow. oszmiańskim, orszańskim i brasławskim. Składały się na niego pałace w Warszawie, Bobrze i Iwiu, miasto Sokołów i folwark Zaboryszki w woj. podlaskim (od 1767 r.), folwarki Poszeszupie (pow. trocki) i Podlesie (woj. nowogródzkie), dobra dziedziczne Bóbr (pow. orszański) i Mokorowo (woj. nowogródzkie), Gruszławki i Wieżaycie na Żmudzi, a przede wszystkim Iwie. W tych ostatnich dobrach znajdowały się dwa miasta (Iwie i Mikołajów), cztery folwarki i 43 wsie. Znaczny udział w stanie posiadania Ogińskich miały pozyskane drogą cesji, nadań i kupna starostwa. Już w latach 20. XVIII w. Ignacy władał odstąpionym przez ojca starostwem borysowskim w pow. orszańskim. Czasowo w jego posiadaniu w latach 20. i 30. XVIII w. były starostwa grodowe brasławskie i niegrodowe wasiliskie w pow. lidzkim. Pierwsze scedował 8 grudnia 1738 r., a drugie w 1741 r. Janowi Augustowi Hylzenowi (1702–1767). Z kolei Ogińscy nabyli: zapewne w 1741 r. starostwo maćkowskie w woj. mińskim, w maju 1758 r. kadaryskie i koziańskie w pow. brasławskim, a na mocy cesji z 31 grudnia 1767 r. pozyskał i starostwo płotelskie na Żmudzi. Dzierżawili też królewszczyzny Pysacz i Białowicze, a także kilka wsi w ekonomii grodzieńskiej.

Oboje przywiązywali duża wagę do ilości posiadanych dóbr ziemskich i nie unikali w tej kwestii sporów sądowych, które prowadzili praktycznie nieprzerwanie od początku lat 40. do lat 80. XVIII w., a czego dowodzą akta znajdujące się w zbiorach Biblioteki PAU i PAN w Krakowie (spuścizna Ogińskich). Pod koniec piątej dekady pozostawali w konflikcie z Michałem Kazimierzem Ogińskim (ok. 1730–1800) o dobra ziemskie będące schedą po Ogińskich i Wiśniowieckich, zakończonym ugodą w październiku 1750 r. Na początku lat 60. XVIII w. weszli w ostry spór z M. K. Radziwiłłem, gdy w odwecie za ich związanie się z „Familią”, ten podjął stanowcze zabiegi o wykupienie z zastawu dóbr Białynicze (pow. mohylewski). Ich zasadniczą część z miastem Białynicze odziedziczyli bowiem po ojcu Marcjanie Ogińskim i jego żonie Krystynie z Abramowiczów (zm. 1738). Byli przy tym prawnymi właścicielami sporej części tej majętności, po wykupieniu działów od klasztoru karmelitów w 1743 r. oraz od kasztelanowej połockiej Teresy Szemioth (1680–1755). Spór sądowy z Radziwiłłami, najpierw z Michałem Kazimierzem, a następnie z jego synem Karolem Stanisławem (1734–1790) trwał do połowy lat 60. i zakończył się sukcesem Ogińskich. Świadczą o tym świątobliwe fundacje na rzecz klasztoru karmelitów w Białyniczach. Dzięki zabiegom i na ich koszt 20 września 1761 r. przeprowadzono tu koronację słynącego cudami obrazu Matki Boskiej Białynickiej. Sfinansowali ponadto przebudowę kościoła i klasztoru bernardynów w Iwiu, budowę kościoła w Bobrze (pow. sieński), a także remonty innych świątyń. Po śmierci męża Helena ufundowała również szkołę przykościelną w Bobrze.

Ogiński zmarł w marcu 1775 w Halle, a pochowany został w kościele jezuickim w Witebsku, jednej z rodzinnych fundacji. Nie cieszył się wśród współczesnych dobrą opinią. Zdaniem pamiętnikarza księdza Jędrzeja Kitowicza (1728–1804) „prócz wysokiego imienia żadnych talentów” (tenże, Pamiętniki czyli Historia polska, oprac. P. Matuszewska, komentarz S. Lewinówna, Warszawa 1971, s. 133) nie posiadał. Znacznie większe poważanie miała za to jego żona, gdyż – choć jak sama twierdziła – oczekiwała od życia jedynie, „aby Pan Bóg dał zdrowie i pieniążki” (Z. Zielińska, Ogińska Helena, w: PSB, t. 23, s. 594), to według pamiętnikarza i poety Marcina Matuszewicza (1714–1774) była „panią mądrą i pobożną”, a przy tym „damą piękną […] i wielkiej siły, że podkowy łomać mogła” (tenże, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, komentarz Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1: 1714–1757, s. 315, 576).

Żona przeżyła Ogińskiego o ponad 17 lat. Po owdowieniu na stałe zamieszkała w pałacu w Warszawie. Zmarła w drugiej połowie 1792 r. Pochowana została w kościele jezuitów w Witebsku. Ogińscy byli bezdzietni, co sprawiło, że większość starostw przejęły po nich inne osoby. Dobrami dziedzicznymi i starostwem borysowskim wdowa zadysponowała jeszcze za swojego życia, prawdopodobnie przed 1785 r., zdaniem Katarzyny z Potockich Kossakowskiej (1716 lub 1722 – 1803) niezbyt roztropnie. Lwią część majątku zmarłego odziedziczył jej bratanek i wykonawca ostatniej woli M. K. Ogiński.


Bibliografia:
Urzędnicy centralni i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Lulewicz i A. Rachuba, Kórnik 1994, s. 75, 79, 103, nr 428, 464, 705; Urzędnicy Wielkiego Księstwa Litewskiego. Spisy, t. 1: Województwo wileńskie XIV–XVIII wiek, red. A. Rachuba, Warszawa 2004, s. 114, nr 404; Z. Zielińska, Ogińska Helena, w: Polski słownik biograficzny, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk 1978, t. 23, s. 593 (bibliografia); taż, Ogiński Ignacy, w: tamże, t. 23, s. 607–610 (bibliografia); W. Boberski, Maryjne sanktuarium karmelitów w Białyniczach. Architektura i sztuka „białoruskiej Częstochowy”, w: Sztuka kresów wschodnich, red. A. Betlej, P. Krasny i in., Kraków 2006, t. 6, s. 101–103; T. Ciesielski, Dwa poselstwa oboźnego litewskiego Ignacego Ogińskiego na dwór petersburski. rola Litwinów w kontaktach dyplomatycznych z Rosją w latach 1711–1763, w: XVIII amžiaus studijos, Vilnius 2020, t. 6, s. 70–105; tenże, Koronacje cudownych obrazów w osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej, w: Cywilizacja prowincji Rzeczypospolitej szlacheckiej, red. A. Jankowski i A. Klonder, Bydgoszcz 2004, s. 195–211; M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, s. 40, 85–87, 102, 107, 110, 197, 202, 228, 246, 248; J. Dunin-Borkowski, M. Dunin-Wąsowicz, Elektorowie królów Władysława IV, Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie” 1910 [Lwów], t. 1: 1908/1909, s. 152; C. Jankowski, Powiat oszmiański. Materjały do dziejów ziemi i ludzi, Petersburg 1898, t. 3, s. 57, 87–90; Kawalerowie i statuty Orderu Orła Białego 1705–2008, oprac. M. Męclewska, Warszawa 2008, nr 189, s. 166, 173–174; W. Konopczyński, Polska a Turcja 1683–1792, Kraków–Warszawa 2013, s. 131, 137; tenże, Polska w dobie wojny siedmioletniej, Warszawa 1909, t. 1–2; S. Kościałkowski, Antoni Tyzenhauz, Londyn 1970, t. 1, s. 642; А. Мацук, Барацьба магнацкіх груповак у ВКЛ (1717–1763 гг.), Мінкс 2010; tenże, Грамадска-палітычнае жыццё Вякікага Княства Літоўскага ў часы бескаралеўа 1733–1735 гг., Мінкс 2020, s. 71, 73, 79, 105, 118, 131; Р. Михнева, Россия и Османская империя в международных отношениях в середине XVIII века, Мосвка 1985, s. 44–46; H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738 roku. U początków nowej sytuacji politycznej w Rzeczypospolitej, Kraków 2000, s. 32, 41, 113–114, 219, 225; B. Popiołek, Dobrodziejki i klienci. Specyfika patronatu kobiecego i relacji klientalnych w czasach saskich, Wilanów 2020, s. 409; M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką w latach 1740–1745, Kraków 1912, t. 1, s. 232–236, 245, 322–323, 440, 447, 505; t. 2, s. 25–26, 652–653; С.М. Соловьев, История России с древнейших времен, Москва 2003, t. 20; K. Strohm, Die Kurlandische Frage (1700–1763). Eine Studie zur Machtepolitik im Ancien Regime, Berlin, 1999, s. 183–192; Z. Zielińska, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983; Архив князя Воронцова, Москва 1873, ks. 6, s. 5–6, 17, 18, 22, ks. 7, Москва 1875, s. 98; R. Jurgaitis, A. Stankevič, Lietuvos Didžiosios Kunigaikštystės vyriausiojo Tribunolo 1756 m. atidarymo dienoraštis, „Lietuvos Istorijos Metraštis” 2019, nr 2, s. 183–201; J. Kitowicz, Pamiętniki czyli Historia polska, oprac. P. Matuszewska, komentarz S. Lewinówna, Warszawa 1971, s. 133, 147, 152;
Listy Katarzyny z Potockich Kossakowskiej kasztelanowej kamieńskiej, wyd. K. Waliszewski, Poznań 1883, s. 79, 81–82, 89, 174; M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, komentarz Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1: 1714–1757, s. 99, 244, 315–317, 348, 455, 515, 576, 631, 648, 653, 729, 731, 742, t. 2: 17581764, s. 100–101, 107, 194, 269, 280–285, 390, 394, 552, 596, 614; Od Augusta Mocnego do Augusta III. Doniesienia z Warszawy Andrzeja Cichockiego z lat 1732–1734, wyd. J. Dygdała, Warszawa 2016, s. 77, 82, 85, 89, 241; Сборник императорскаго русскаго историческаго общества, Санкт-Петербург 1893, t. 85, s. 38, 48; tenże, Санкт-Петербург 1893, t. 86, s. 198–200, 262, 296, 311, 399, 407; tenże, Санкт-Петербург 1897, t. 99, s. 291; tenże, t. 100, Санкт-Петербург 1897, s. 533, 539; tenże, t. 104, Юрьевъ 1898, s. 3–4, 21–22, 38, 87; tenże, Юрьевъ 1915, t. 146, s. 17; Teka Gabryela Junoszy Podoskiego arcybiskupa gnieźnieńskiego, wyd. K. Jarochowski, Poznań 1856, t. 3, s. 305, 310, 319, t. 4, s. 475, 529, 557–558, 580–581, 584; Volumina Legum. Prawa, konstytucje i przywileje Królestwa Polskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego i wszystkich prowincji należących na walnych sejmach uchwalonych, wyd. J. Ohryzko, Sankt Petersburg 1860, t. 6, s. 213, 250, 283, 293, 301, 316, 328, t. 7, s. 53, 68, 72, 88, 90, 94, 106, 135, 167, 220, t. 8, s. 424–425, 445, 458; Z pamiętnika konfederatki księżnej Teofili z Jabłonowskich Sapieżyny (1771-3), wyd. W. Konopczyński, Kraków 1914, s. 146; Mowa j.w. jmci pana Ignacego […] Ogińskiego […] na senatus consilium w Warszawie miana anno 1762 die 30 8bris., starodruk (b.m. i r.); Kopia Listu J. O. Xiążęcia JMci Marßałka W. X. Lit. Do J. O. Xiążęcia JMci Prymasa Die 16. Febr. 1754. z Warßawy pisanego, starodruk (b.m.) 1754; Archiwum Główne Akt Dawnych (AGAD) w Warszawie: Archiwum Koronne Warszawskie, dz. rosyjski, 56, nr 13, 15, 57f, nr 1–3, 6, Archiwum Radziwiłłowskie, dz. IV, ks. 6–19, dz. V, nr 10702, 10732, 10733, Zbiór Anny Branickiej, nr 124; Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych Imperium Rosyjskiego (Архив Внешней Политики Российской Империи) (AWPRI) w Moskwie: F. 79, оp. 1, 1740, spr. 14, 14a: t. 1–2, 16, 1743, spr. 11, t. 1–2, 40, оp. 6, spr. 28, 29, оp. 7, spr. 184, 187, 188, 191; Państwowe Rosyjskie Archiwum Akt Dawnych (Российский Государственный Архив Древних Актов) w Moskwie: F. 12, оp. 1, spr. 101, k. 1–2; Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy, nr 1223/49; Saksońskie Archiwum Państwowe (Sächsischen Staatsarchivs, Hauptstaatsarchiv) w Dreźnie: sygn. 10026 Geheimes Kabinett, loc. 2879/10, loc. 3552/8, loc. 3552/9; Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie: nr 601, 678, 680, 698, 723, 928; Biblioteka Jagiellońska w Krakowie: nr 115, k. 142–146, nr 6147, t. 9, s. 36, nr 9987, k. 64; Biblioteka Kórnicka PAN: nr 436, k. 40–43, nr 922; Biblioteka PAU i PAN w Krakowie: nr 2348, 2563, 3584, 3597, 3999, 4000, 4410, 4425, 4428, 4447, 4468, 5690–5699, 5705–5706, 5724, 5726, 5736, 5830, 5839, 5841, 5847, 5897, 5980, 5985, 5990, 6104, 6120, 6177, 6179; Biblioteka Narodowa w Warszawie: nr 6980, Biblioteka Ordynacji Zamoyskich, rps 906, k. 111v–112; Biblioteka Zakładu im. Ossolińskich we Wrocławiu: nr 291, k. 5, nr 2649.
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszej witryny. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na twoim dysku zmień ustawienia przeglądarki
Akceptuję
Więcej informacji